sobota, 14 stycznia 2017

Nowy rok, nowy Mithril ;)

Witajcie w Nowym Roku :)
Jeszcze tego nie zrobiłam, więc życzę Wam wszystkim w tym nowym roku dużo uśmiechu, spełniania się w tym, co kochacie, no i przede wszystkim spełnienia marzeń :)

A u mnie dziś Mithril III, w sumie niezupełnie nowy, bo powstało mu się jakoś w październiku, no ale na blogu jeszcze nie gościł. 
Tym razem dla odmiany zdjęcia robiłam głównie na czarnym tle, tak tym drobnym ognistym biżutom jest chyba lepiej.
Parę wybranych zdjęć (za dużo tego żeby wrzucać wszystko ;) )

15 komentarzy:

  1. Urzekająco piękne i takie delikatne :)) A każdy z kamieni tak wyjątkowy, że jeśli ja bym takie stworzyła to trudno by mi się było z nimi rozstawać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Trzeba się rozstać żeby móc kupować nowe kamienie :D
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Bardzo mi miło :)
    Takie bransoletki mają coś w sobie, jednak nie ma to jak minimalizm :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety, jakie cudowności! Umieszczanie tylu skarbów na jednym zdjęciu może spowodować palpitacje u oglądającego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie są śliczne i chyba nawet nie potrafiłabym wybrać jednej. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje labki są urzekające , jestem nimi zachwycona!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne! A mogę się dowiedzieć co to za kamienie są?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To fasetowane labradoryty.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Bardzo lubię je robić, te fasetowane labradoryty są prześliczne

      Usuń