wtorek, 29 maja 2012

Masaro raz jeszcze

Po raz kolejny powróciłam do jednego z moich dwóch ulubionych wzorów, ponieważ naszyjniki, nad którymi biedzę się już bardzo długo, ostatnio zirytowały mnie do tego stopnia, że chwilowo dałam sobie z nimi spokój. 

I tak w ramach odprężenia powstała seria kolczyków.

Dei Bacio
Skatt
 Brunneis
Jord
Sanguin
Orma
Tormenta 
Wszystkie razem ;)
I zakładka - moja pierwsza zakładka i zarazem pierwsza próba z Toho Milky
(a w tle kawałek kociego dzioba ;) )

Wzór: