Oj, chwilę mnie tu nie było. Ale co gorsza - nie było też labradorytów, a to być nie powinno 😉
Dlatego niech ten pierwszy wpis w nowym roku będzie pełen ognia 😈 (jak widać kompletnie wsiąkłam w ażurowe oprawy, peyotowe robię teraz bardzo rzadko).
Forrás Gildis
Komplet Aran
Glaciar Imsagar
Amar Äiskuet
Perairan Valai
Przepiękne, sama nie wiem który podoba mi się bardziej, każdy ma swój urok i to coś, co przyciąga wzrok. Wyglądają bardzo delikatnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Przy takich wisiorach zawsze staram się przede wszystkim nie przytłoczyć kamienia oprawą, bo labradoryty są piękne same w sobie :)
UsuńI know how hard it is to get a fiery labradorite! You did it and made dreamlike pendants out of them!
OdpowiedzUsuńGreetings
Andrea
Thank you very much Andrea and greetings to you to! :*
UsuńLabradoryty są przepiękne, oczu nie można oderwać - jak zawsze :) Dawno nie robiłam ażurowej oprawy na jakimkolwiek kamieniu, chyba czas sobie przypomnieć to i owo ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Te ażurowe oprawy i fajnie wyglądają i bardzo przyjemnie się je robi, aż ciężko się oderwać :D
Usuńniezwykłe labradoryt i cudne oprawy, a na dodatek zdjęcia, które wydobywają całą urodę tej biżuterii!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Labradoryt to bardzo wdzięczny materiał, chociaż fakt, że ich fotografowania trzeba się nauczyć :)
UsuńWOW. Jaka imponująca kolekcja. Magiczne te labki i piękne biżutki. Trudno wybrać ten naj...
OdpowiedzUsuńPiękne kamienie i piękna oprawa. Imponująca kolekcja.
OdpowiedzUsuń