Jak chyba każdy rękodzielnik nałogowo zbieram różnego rodzaju materiały do wyrobu biżuterii. W tym kamienie półszlachetne. Jednym z moich ulubionych puzderek jest to z fasetowanymi kaboszonami. Rzadko coś z niego wyciągam (w końcu takie ładne kamienie, szkoda coś z nimi robić :D ), ale ostatnio nie mogłam się powstrzymać i wyjęłam dwa kaboszony lapis lazuli - okrągły i łezkę, ze stanowczym przekonaniem, że nadszedł ich czas.
Jak to u mnie zwykle bywa nie miałam gotowego projektu - ot, ustaliłam że łezka ma być nad okrągłym, skierowana ku niemu ostrym końcem. I tyle, resztę wymyśli się w międzyczasie ;)
I powstał Meadhan, trochę chyba w egipskim klimacie (a może to po prostu kwestia użycia lapisów).
cudny, ten kolor jest powalający :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękna praca, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło :)
UsuńNiesamowicie wyszedł. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i również pozdrawiam :*
UsuńWarto j było wyciągnąć, bo w tej oprawie wyglądają wspaniale;)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Jednak chyba trzeba czasem pokonać chomicze zapędy i wykorzystywać ładne rzeczy zamiast je tylko gromadzić :D
UsuńWisior jest przecudowny, zachwycałam się już nim na facebooku :) Czy to haft 3D? Szukałam tutoriali, ale nijak nie umiem w Internecie znaleźć odpowiedniego, który by wyjaśniał wszystko "jak krowie na rowie" :(
OdpowiedzUsuńTak, to haft 3D. Robiłam na niego tutorial dla Korallo, nie wiem czemu ostatecznie go nie opublikowali, ale jak podrzucisz mi na fb adres e-mail to mogę Ci go podesłać :)
UsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka lapisów. Już kilka razy przyglądałam się i myślałam jak je wykorzystać, ale u mnie ich czas jeszcze nie nadszedł :)
Pozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńZ pewnością nadejdzie, nie ma co pospieszać weny :)
Pozdrawiam serdecznie :)