Zgroza od jak dawna nie pokazywałam labradorytów, a przecież ciągle coś z nimi dłubię ;)
Garść tworów pojedynczych (a serie w toku ;) ).
Aira, prosta bransoletka z labem o naprawdę fenomenalnym ogniu
Abeille, pieszczotliwie zwana Pszczółkiem ;)
Farget, nie doczekał się biedak lepszych zdjęć, pierścionek
i Taurea
Po prostu piękne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńTaurea jest cudna!!! Z wszystkich kamieni swoją oprawą potrafisz wydobyć ich naturalne piękno :)
OdpowiedzUsuńGdzie się kupuje takie cudne kamienie?
Pozdrawiam
Dziękuję :*
UsuńSprowadzam głównie z Indii, część zdobyczy odsprzedaję w grupie na facebooku, skrobnij maila to podrzucę namiar :)
Pozdrawiam serdecznie
Piękne cudeńka!
OdpowiedzUsuńSzalenie mi miło :)
OdpowiedzUsuńPiękne są! Ta pierwsza prosta bransoletka jest naprawdę cudowna;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję :) Lab był wyjątkowo urodziwy, ciężko byłoby go zepsuć ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pięknie oprawione kamienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń