Jak zwykle nie popisałam się częstym pisaniem na blogu (jak eufemistycznie ;) ). Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że mimo braku czasu w roku akademickim (co było do przewidzenia) postanowiłam tym razem nie zarzucać robienia biżuterii aż do wakacji. W związku z tym cały czas coś robię, z tym, że mając do wyboru wykorzystanie nielicznych wolnych chwil na robienie biżuterii bądź na robienie zdjęć biżuterii, zawsze wybieram biżuterię ;)
Dziś seria wisiorów, wykonanych już dosyć dawno, ale obfotografowanych dopiero wczoraj ;)
Bezimienne
Asemi
Ahmar
Ibolya
Lehti
Rose noire
Profundum
Aurum
Blanche
Candy
Vero
Brun dore
I całe dobrodziejstwo inwentarza ;)
Wzory:
nie potrafię wybrać najładniejszego, wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńAle piękne !!! Tyle za jednym razem - oczopląsu dostałam :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Naj czarno-srebrny i złoty - cudne są:)
OdpowiedzUsuńWisiory są świetne, a razem tworzą niesamowitą kompozycję.
OdpowiedzUsuńŚliczne!Dziękuję za zapisanie się na moje candy.papa
OdpowiedzUsuńPrzecudne! jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale cudne! Pierwszy raz widzę wisiory tego typu, przepiękne!
OdpowiedzUsuńCudne te wisiory!
OdpowiedzUsuńAleż pięknosci!!! Widzę że obie kochamy koraliki :D
OdpowiedzUsuń