Dziś również muszla, ale tym razem paua (abalone) 😊
Do pięknej, dwustronnej zawieszki dorobiłam koralikową "koronę".
Niestety średnio udało mi się uchwycić kolory muszli, w rzeczywistości są bardziej intensywne, z przewagą zieleni i różu.
Dziś również muszla, ale tym razem paua (abalone) 😊
Do pięknej, dwustronnej zawieszki dorobiłam koralikową "koronę".
Niestety średnio udało mi się uchwycić kolory muszli, w rzeczywistości są bardziej intensywne, z przewagą zieleni i różu.
Milion lat temu (czyli w grudniu 2013, więc naprawdę szmat czasu 😁) pokazałam tu wisior z frędzlami, w które wplotłam oliwki muszli. Kupiłam wtedy tych oliwek kilka sznurów, w różnych kolorach, i płynąc na ostatniej fali robienia wisiorów, w końcu udało mi się wykorzystać dwa rodzaje tych oliwek do najnowszego projektu 😎
W centrum umieściłam piękny fossil (czyli skamieniały koralowiec), oplata go między innymi rząd fasetowanych kulek zrobionych z muszli, poniżej znajduje się skryta wśród koralików moneta masy perłowej, no i w końcu frędzle z tymi oliwkami 😊
Wstępnie nazywał się okruch w piaskach czasu, a ostatecznie jest Coiasira.