Pisałyście w komentarzach, że labów nigdy dosyć, a w sumie i dawno ich nie było, więc trzeba to nadrobić ;)
Soleil Ámbar
Vindë, w wisiorze najpiękniejsza markiza labradorytu z jaką miałam okazję pracować
Asemi
Voie
I na koniec samotne Cerchi ;)
No, chyba norma na jakiś czas wyrobiona :D