niedziela, 29 maja 2016

Royal

Niemal rok temu pokazywałam naszyjnik z labradorytami Triple Fire.
Niedługo po nim powstał komplet bazujący na tym samym wzorze, do którego dla odmiany zamiast labradorytów użyłam fasetowanych rubinów, a zamiast moich ukochanych Toho nickel zdecydowałam się na koraliki w kolorze złota.
I od tego czasu biedak nie doczekał się jeszcze publikacji (jak kiedyś wypełznę z tych zaległości to naprawdę będzie święto).
Royal

środa, 18 maja 2016

Ogień i woda

A właściwie bardziej ogień i powietrze - bo hemimorfity w chwościastych kolczykach przypominają mi zamarznięte chmurki (a może właśnie bryłki lodu?).
W każdym razie - dwa komplety powstałe już jakiś czas temu, ale jakoś jeszcze ich tutaj nie pokazywałam.
Fire                                                                                    Cloudy

wtorek, 10 maja 2016

Kwieciste szpile

Jakoś tak nagle za oknami zamiast wiosny zagościło lato, a mam dziś do pokazania broszki-szpile w kształcie wiosennych kwiatów :) 
Lubię od czasu do czasu zrobić jakieś szpile, są zwykle dosyć proste i szybkie do zrobienia, a prezentują się całkiem okazale ;)
Oczywiście nie ograniczyłam się dwóch czy trzech sztuk, bo jak to tak nie hurtem, tak się przecież nie da ;) Stąd szpil jest 7, w dwóch rozmiarach:
mniejsze:
i większe:
Wzór:

wtorek, 3 maja 2016

Ale Meksyk!

W świecie rękodzielniczym barter, zwany częściej wymiankami, to rzecz dosyć powszechna. Są takie wymianki, w których uczestniczy kilkadziesiąt osób, zwykle organizowane z konkretnych okazji jak np: Boże Narodzenie, a są i indywidualne, kiedy absolutnie pożąda się jakiejś rzeczy innego rękodzielnika ;) I właśnie w takiej miałam przyjemność uczestniczyć jakiś czas temu. Partnerem wymiankowym była Asia z Kalisz made, która uszyła dla mnie piękną i szalenie pojemną torbę:
(zdjęcia torby autorstwa Asi)
a w zamian dostała pierzasty wisior w ognistych barwach, przywodzących mi na myśl kolorowy Meksyk:
Wzór: